Witajcie kochani! Już leci do was nowy rozdział! Chcialam żebyście napisali co z tymi dniami dodawania?! Nie wiem czy dobrze skleiłam to zdanie... A cholera! Łapcie nowy.
___________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________
*******
-Darcy przyjechał z jakąś brunetką.-powiedziałem do swojej narzeczonej.
-Może z brunetem?-odpowiedziała wyśmiewając Holdera.
-Haha, śmiej się dalej! Sama zobacz.
-Faktycznie. Hej! Przecież to Rita.
-Faaaaktycznie.-wyleciałem szybko z domu by przywitać się z moją przyjaciółką.
-MŁOOOOOOOOOOODA!-mężczyzna podbiegł do dziewczyny i podniósł ją na ręce.
-Cześć Holderowski, stęskniłam się!
-Holder, co?!-zapytał zdziwiony.
-Kiedyś Ci wytłumaczę!
-No to niespodzianka stary!-powiedział Darcy klepiąc przyjaciela w ramie.
-Ty mendo!-odpowiedział Chris. Chłopcy zaczęli się gonić a ja w tym czasie podbiegłam do Sealy mocno ją wyściskać.
-Cześć kochana!-wykrzyczałam i pobiegłam się przytulić.
-Cześć młoda! Co za miła niespodzianka!-odwzajemniła mi tym samym. Szybko zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać, chłopcy dalej gonili się po ogrodzie, Maxiu spał, więc ja z Sealy miałyśmy chwilę tylko dla nas dwóch. Gawędziłyśmy tak długo aż nie przeszkodzili nam w tym chłopacy. Po godzinie gonienia się, wyzywania i bicia postanowili przyłączyć się do nas.
-To co kochani, dzisiaj szalejemy?-wykrzyczał Holdi.
-Wy tak, ale beze mnie.-odezwała się Sealy. Razem z chłopakami zrobiliśmy smutne miny i wykrzyczeliśmy chórkiem zdziwienie w postaci "dlaczego?".
-Bawicie mnie kochani! Skarbie przecież nie mamy z kim zostawić dzisiaj na noc Maxa.
-Kotku a co z panią Sesiran?
-Nie wydaje mi się żeby chciała.
-Kochana! Kto by się nie chciał opiekować Twoim przeuroczym synkiem?-zapytałam z miną kotka.
-Nie daj się prosić, szwagierka!-odpowiedział Darcy. Zawsze tak mówił do niej bo zawsze traktował Chrisa jak brata wtem ona musiała być jego szwagierką.
-Dobra, niech wam będzie!
-Szalejemy dzisiaj.-zaczął wykrzykiwać te słowa Holder tańcząc przy tym jak głupek i do niego dołączył się oczywiście Darcy.
-Kochani, ale jest jeden warunek.-odpowiedziała stanowczo.
-Jaki?-odpowiedzieli znowu chórkiem.
-Ja i Rita lecimy na mały shopping a wy zajmujecie się Maxem.
-Kochanie nie ma żadnego problemu!-odparł Holder. Po uzgodnieniu kilku spraw dogadałam się z Sealy, że za godzine będzie po mnie pod domem Darcego. Oczywiście ja prowadziłam samochód Warda. Czułam się wspaniale prowadząc taki samochód. Nie ukrywam, że Darcy nie był za szczęśliwy jadąc obok mnie. Ciągle zastanawiałam się czy mam zadzwonić do Nicka, Darcy mówił, że zrobimy wszystkim niespodziankę, więc nic nie chciałam psuć. Bałam się reakcji Nicka a wiedziałam, że on będzie z nami na tej imprezie.
Sealy była po mnie za godzine tak jak mówiła. Pojechałyśmy do fryzjera i na małe zakupy. Sealy zmieniła kolor, od dziś stała się brunetką, ja tylko odświeżyłam włosy. Kupiłyśmy oby dwie po dwóch sukienkach, z których na prawdę byłyśmy zadowolone. Po dwóch godzinach pojechałyśmy do Holderów domu. Chciałam zobaczyć mine Holderowskiego, który zobaczy swoją narzeczoną jako brunetkę.
-Chris, Chris.-zaczęłam wołać po całym domu.
-Co jest? Już idę.-zawołał z drugiego końca domu.
-Mam dla Ciebie niespodziankę.
-Jaką?-ucieszył się jak małe dziecko.
-Twoja kobieta życia przeszła małą metamorfozę.
-Mam się bać?-lekko się przeraził.
-Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie.-Holdiemu ukazała się jego piękna narzeczona a on aż otworzył buzię z wrażenia i powiedział -Myślałem, że piękniejsza nie możesz być! Cudownie wyglądasz, kochanie!-odpowiedział i od razu ją pocałował. Chwile jeszcze pogawędziliśmy i Chris musiał mnie już odwieźć żebym mogła przygotować się na impreze.
-Rozmawiałaś z Nickiem?
-Nie i nie wiem kiedy mam to zrobić.
-Wiesz, że idzie dzisiaj z nami?
-Tak wiem i szczerze mówiąc strasznie się tego obawiam.
-Mała, dasz rade! W razie co masz pod ręką mnie i rudego, na dodatek Sealy!
-Dziękuje wam bardzo... Aha! Powiedziałam Darcyemu o Davidzie. Słowo w słowo.
-Wiem, powiedział mi o wszystkim. Mówił, że zachował się jak dupek jeszcze niedawno bo kiedyś rozmawialiśmy o imprezowaniu a on wypalił coś głupiego.
-Właśnie, że bardzo mi pomógł. Wtedy zrobilibyśmy wszystko żeby sobie dopiec!-wybuchłam głośnym śmiechem a Holder razem ze mną.
-Uciekaj młoda! Widzimy się przed klubem!-pocałował mnie w czoło a ja powędrowałam z siatkami do domu. Gdy weszłam musiałam oczywiście pokazać sukienki, które sobie kupiłam bo Darcy nie dałby mi spokoju. Po pokazaniu moich nowych "zdobyczy" ruszyłam do góry zacząć ogarniać się na imprezę. Była już siedemnasta a o dziewiętnastej mieliśmy być już pod klubem. Przygotowania szly mi dość sprawnie a w domu Darcyego czułam się jak bym była na swoim! Słyszałam, że Darcy rozmawia z kimś na dole, ale nie przypuszczałam, że ktoś przyszedł. Przyszedł do mnie i krzyczał na mnie, że mam się pospieszyć, ale ja nie mogłam się wygrzebać. Ubrałam tylko szpilki i zeszłam na dół. W korytarzy ujrzałam Morrisa. Oby dwoje byliśmy zaskoczeni. Byłam przygotowana, że spotkam go dopiero pod klubem a nie u Darka w domu.
-Co Ty tutaj robisz?-zapytał mnie niemiłym tonem.
-Jak widzisz stoję.-odpowiedziałam równie niemiło.
-Stary! Nie cieszysz się?! Wyciągnąłem Rite do Angli! Dała się namówić i oto jest.-przyjaciel poklepał Nicka po barku żeby się rozweselił. Nicka uśmiech nawet nie drgnął. Jego mina wciąż była taka sama.
Na imprezę szliśmy na pieszo, namówiłam chłopaków byśmy się przeszli. Darcy odbiegł od nas kawałek a ja wykorzystałam moment na rozmowę z Morrisem.
-Teraz będziemy się unikać na każdym kroku?-tym razem mój wyraz twarzy był niewinny i smutny. Dziwne, ale to było prawdziwe.
-A na co liczysz?! Potraktowałaś mnie jak nic nie wartego gnojka. Nie pomyślałaś jak się poczułem?!
-A Ty nie pomyślałeś jak ja się poczułam?! Całujesz mnie mówisz słowa, o których nigdy bym Ciebie nie przypuszczała i później wylatujesz i się nie odzywasz?! Osądzasz tylko mnie, ale nie tylko ja jestem winna! Zastanów się.
-Tak, bo Ty jesteś bez winy.-nie zdążyłam nic powiedzieć bo dołączył do nas Darcy a ja nie chciałam żeby cokolwiek wiedział. Wiem, że to mój przyjaciel, ale chciałam ominąć go z tą informacją.
Darcy całą drogę rozmawiał raz ze mną raz z Nickiem. Niestety nie udało mu się po wielu próbach nawiązać do jednej wspólnej rozmowy. Oboje tego nie chcieliśmy, ze mną i z Nickiem było źle, nawet bardzo. Bałam się co będzie się działo na tej imprezie, ale starałam się o tym zupełnie nie myśleć. Gdy doszliśmy już pod klub zauważyłam, że obok Chrisa stoją jeszcze dwie postacie. Myślałam, że będziemy tylko w piątkę, ale jednak się pomyliłam.
-W końcu! Ile można na was czekać?!-zapytał Chris.
-Ale już jesteśmy, więc może chodźmy już do środka?-zaproponowałam. I ruszyliśmy do klubu. Na początek ja z Sealy zajęłyśmy miejsca a chłopcy poszli po jakieś drinki.
-Proszę bardzo.-powiedział do mnie Nick dając mi drinka. Odpowiedziałam mu uśmiechem na co on od razu się odwrócił.
-My się chyba nie przedstawiliśmy.-rzucił dość znany mi mężczyzna.
-Troy Batchelor.-podał mi rękę. Ja wstałam i zrobiłam to samo a on pocałował mnie w rękę.
-Faktycznie, Tai Woffinden.
-Rita Wester.-odpowiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy.
Impreza przebiegała bardzo pozytywnie. W tych klubach bawi się zupełnie inaczej niż w tych Polskich. Tutaj czułam się nieswojo, ale myślę, że do tego dało radę się przyzwyczaić. Chris co chwile kontrolował mnie ile piję. Co spojrzałam na Nicka tańczył z inną dziewczyną. Czułam się źle widząc to, ale nagle Batchelor zaproponował mi bym z nim zatańczyła. Zgodziłam się. Widziałam, że Nickowi się to nie podoba, ale nie przejmowałam się tym. Z Troyem dużo rozmawiałam w trakcie tańca. Wydawał się być spoko kolesiem, ale wolałam nie zapeszać. Po trzech piosenkach postanowiliśmy, że idziemy się czegoś napić. Sealy z Chrisem bawili się na parkiecie a Darcy i Tai dyskutowali o czymś przy drinkach siedząc przy stoliku.
-Proszę! Wrócili w końcu.-rzucił nagle Darcy.
-Wyjde na chwilę z klubu.-szepnęłam Darcyemu. On pokazał mi kciukiem w górę i dodał
-Tylko wróć zaraz bo będę się denerwował.
-Spokojnie.-wzięłam torebkę i ruszyłam w stronę wyjścia. Odpaliłam papierosa i oparłam się o barierkę przed klubem. Nagle poczułam ciepło przy moim uchu. Strasznie się przestraszyłam, więc szybko się odwróciłam.
-Spokojnie, to tylko ja.-zobaczyłam postać Nicka.
-Co robisz?-zapytałam lekko wkurzona.
-Przegiąłem, miałaś rację ze wszystkim.
-I czego teraz oczekujesz?-zaciągnęłam się dymem papierosa.
-Że rzucisz to cholerstwo i, że będziemy żyli w zgodzie.-na przypieczętowanie swojej wypowiedzi pocałował mnie. Znów go odepchnęłam.
-Jak sobie to wszystko wyobrażasz?!-zapytałam po raz kolejny zła. A on oczywiście poraz kolejny pocałował mnie. Czułam, że jego każdy pocałunek był namiętny i w każdym stopniu szczery, ale ja nie mogłam dłużej tego znosić. Wyrwałam się z jego objęć i szybko weszłam do klubu. On był pijany a ja nie miałam zamiaru rozmawiać o takich rzeczach po pijaku. Musiał to zrozumieć. Po powrocie do lokalu, przy stoliku nie było nikogo. Zaczęłam się rozglądać. Ujrzałam tylko Chrisa z Sealy, którzy od razu do mnie przywędrowali.
-Gdzie byłaś?-zapytał zdenerwowany Chris.
-Spuść z tonu, kochanie.-uspokoiła go narzeczona.
-Byłam przed klubem, zresztą nie sama.
-To z kim?!-wciąż pytał nerwowo.
-Z Nickiem, spokojnie.
-Na prawdę się zdenerwowałem. W ogóle po poinformowałaś mame, że doleciałaś cała i zdrowa?
-Uciekło mi to z głowy, zresztą wie, że przy was jestem bezpieczna.-Chris pokiwał przecząco głową a ja natychmiast zapytałam gdzie jest Darcy.
-Darcy tańczy z jakąś blondynką.-pokazał mi gdzie, gdy tylko na nich spojrzałam poczułam się dziwnie. Bałam się, że to tylko laska na jedną imprezę, co gorsza, że na jedną noc. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Reszta imprezy przebiegła w miarę spokojnie. Nick spał u Darcyego co nie pozwalało mi chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkim. Do domu wróciliśmy przed piątą. Zdecydowanie za długo balowaliśmy, ale było warto.
Rano wszyscy wstali z wielkim kacem. Nick już nie spał od dziesiątej, ja wstałam delikatnie po jedenastej. Zeszłam na dół. Darcy spał, więc pomyślałam, że może będzie chwila na rozmowę z Nickiem.
ahhh ten Morris, on działa na mnie dosłownie, jak czerwona płachta na byka... i po co się pojawiał tylko same problemy z tego będą, obrażalska księżniczka i tyle ! Nickowi mówię stanowcze nie, ale Darcemu oczywiście YES :D mam nadzieje, że to jednak z nim Rita postanowi spróbować :D czekam na nowość, jak zawsze i wybacz mi nieobecności, ale nauki tyle, że czasu nie mam na nic :(, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwybaczam i całkowicie to rozumiem!!!:* No a ja nie mogę się doczekać nowości u Ciebie! Kiedy możemy się spodziewać czegoś nowego?;) już niedługo będzie rozdział specjalnie dla Ciebie!:D ja również pozdrawiam!:)
UsuńZaisty ;)
OdpowiedzUsuńJak najszybciej nowy rozdział :)
dziękuje :* dzisiaj pewnie pojawi się już nowy:)
UsuńNEXT
OdpowiedzUsuńa zaraz pewnie dodam...:D
Usuńno ciekawe co będzie między Ritą i Nickiem
OdpowiedzUsuńjuż niedługo się dowiecie :*
Usuńfajne fajne fajne, może trochę krótkie, ale i tak fajne!
OdpowiedzUsuńw takim razie postaram się dodawać zdecydowanie dłuższe :* dziękuje :) fajnie, że mówicie co mogę robić inaczej czy coś w ten deseń :*
UsuńTak myślałam, ze Nick początkowo nie będzie zadowolony z przyjazdu Rity. Mam nadzieję, że po rozmowie "na trzeźwo" wszystko sobie wyjaśnią :) Ten Troy to taka jednorazowa akcja czy zagości jeszcze czasami? :P Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowość http://trzymajgaz.blogspot.com/
wyjaśnia?! dzisiaj będziecie mogli sobie wszystko przeczytać :* mogę rozwinąć jakiś wątek...:D coś się wymyśli! :*
Usuń