Kochani!:D ale was przybyło :D jaram się tym! U mnie ostatnio w sprawach prywatnych nie za dobrze, więc spodziewajcie się mniejszego odzewu z mojej strony i może to mieć wpływa na opowiadanie. Troche smutku? jeszcze wiecej smutku? Dziekuje i licze, że przy tej czesci tez bedzie tutaj was tylu!:D
______________________________________________________________________________
Nastał wieczór następnego dnia. Mieli przyjść goście, ja wciąz z obitymi żebrami nie czułam się za dobrze, ale nie chciała niczego odkładać. Byłam osobą, która już raz coś zapowiedziała tego się trzyma i nie zbacza na inny tor. Chris z Sealy bardzo mi pomogli z przygotowaniami. Pierwszy raz widziałam Chrisa krojącego cokolwiek. Szło mu to nawet zgrabnie, śmiałam się z Sealy, że pasuje do niego zawód kucharz, więc gdyby coś, zamiast żużla może mieć kuchnie! Przy przygotowaniach było mnóstwo śmiechu, towarzyszyl nam przy tym Max. Przyszła godzina osiemnasta i goście zaczęli się zbierać. Nie wiem dlaczego, ale znowu od każdego z gościa dostałam jakiś prezent. Po raz pierwszy siedzieliśmy w takim gronie. Alexa zabrała ze sobą swoją małą córeczke co świetnie współgrało z Maxem. Malutki zaczynał chodzić, więc musieliśmy poświęcić mu więcej uwagi. Nie czułam się za dobrze, stwierdziłam, że muszę wyjść na balkon zapalić.
-Nie wiedziałam, że palisz.-Zaskoczyła mnie swoją obecnością Sealy.
-Pale okazyjnie albo jeśli coś mnie boli, bądź jeżeli się zdenerwuje.
-Mocno bolą Cie te żebra?
-NIe, to nie jest znowu jakiś taki straszny ból, ale doświadczam go poraz pierwszy co niestety źle na mnie wpływa.
-Brałaś dzisiaj jakieś leki?
-Nie, przecież pije.-zaśmiałam się razem z nią.
-Już niedługo odpoczniesz. Trochę ucichnie Ci w domu.
-Nie mów tak. Nawet nie chcę żeby nastała cisza w moim domu. Siedziałam w głuchej ciszy przez pół roku, właśnie dzięki wam zapomniałam o tym wszystkim. Tak na prawdę gdyby nie Paweł. To jemu zawdzięczam najwięcej.
-Rozumiem Cie doskonale. Niewiele mogę Ci pomóc, ale wiedz, że możesz traktować mnie jak swoją starszą siostrę. Szczerze Ci powiem, że bylam strasznie zazdrosna na początku o Ciebie, Chris tyle o Tobie mówił.
-Haha, błagam Cie! On poza Tobą świata nie widzi. Co chwilę o Tobie mówi i przeżywa bardzo to, że tak rzadko bywa w domu i nie wiele pomaga Ci przy wychowywaniu Maxa.
-Ja za nim też! Często się o to kłócimy, ale on strasznie szybko ulega i przeprasza. Jesteś wspaniałą dziewczyną, na prawdę!-nagle naszą rozmowę przerwał rudowłosy mężczyzna.
-Co jest piękne panie?-zapytał Ward obejmując nas.
-Lecę, mój mężczyzna nie radzi sobie z dziewczynką, haha.-jej postać nagle zniknęła.
-Dlaczego palisz te świństwa?-zapytał mnie Ward.
-To jest rodzaj odstresowania się w pewien sposób. Ostatni raz papierosa w ręku miałam jak Holder na mnie nakrzyczał.
-Zauważyłem, że lubisz mówić po nazwisku!-zaśmiał się Ward.
-Tak, wiem! To jest okropne, ale uwielbiam was drażnić zdrobnieniami waszych imion i nazwisk!
-Co nieczęsto jest dobre dla naszej trójki.
-W szczególności dla nas obojga. Często się nienawidzimy.
-Chyba moglibyśmy zawiązać pokój? Strasznie fajnie jest mieć przyjaciółkę taką jak Ty.
-Tak jak przyjaciela takiego jak Ty!
-Awwwww, przytulas na zgodę?
-Pewnie!-nagle zaczęliśmy się przytulać. Szybko to przerwaliśmy bo zrobiło się zimno na zewnątrz. Impreza przebiegła bardzo pozytywnie. Już umówiliśmy się na następne spotkanie, tym razem mieliśmy spotkać się w UK.
Sobota przebiegła na wielkim kacu dla wszystkim, zatem spędziliśmy całą sobotę w dresach, oglądając filmy, popijając herbatkę i zajadając różne łakocie. O dziwo waga przybierała mi w szybkim tempie. Byłam z tego powodu bardzo dumna. Strasznie nie chciałam być wysuszonym chucherkiem.
W końcu nastała niedziela! Dla chłopców oznaczało to dzień pracy, dla mnie jednak piękny słoneczny mecz. Chłopacy zaprosili mnie i Sealy z Maxem do parku maszyn, ale stwierdziłyśmy, że tam będzie już za dużo kobiet i będzie im trudno skupić się na maszynach i meczu. Zatem poszłyśmy na trybuny, zdecydowanie olałyśmy strefę główną i powędrowałyśmy usiąść nad park maszyn by czasem pogadać z chłopakami. Mecz był zacięty, jechaliśmy z Tarnowem, więc nie było nam łatwo. Pierwsze trzy biegi poszly po myśli tarnowian jednak chłopacy nie dawali za wygraną. Trener puścił w biegu pare Holder-Przedpełski. Strasznie się cieszyłam, Paweł przed wyjazdem na tor spojrzał w górę, tak samo jak Holder, pokazałam chłopakom zaciśnięte pięści co oznaczało, że trzymam za nich mocno kciuki. Było wiele emocji, wiele mijanek. Pierwszy wyjechał Holder, za nim Hancock, Kołodziej i Przedpełski. Mocno w duchu wiedziałam, że Paweł przywiezie jeden punkt. Na drugim łuku Paweł wyprzedził Kołodzieja! Wszyscy kibice wstali, klaskali, śpiewali. Na ich twarzy towarzyszyl sam uśmiech. Wszyscy trzymali mocno kciuki by już do mety Paweł dojechał jako trzeci. Tak też się stało. Na stadionie radości nie było końca. Z postawy Pawła myślę, że każdy kibic toruńskiej drużyny był zadowolony. Jednak coś działo się z Wardem. Podeszłam do barierki, zawołałam go. Ludzie patrzyli się na mnie jak na nienormalną, ale nie obchodziło mnie to. Krzyknęłam do Warda -Hej! Co jest?! Trzymamy mocno kciuki, skopcie im tyłki tak jak robicie to zawsze. Nie poddawajcie się, Paweł pokazał, że jest szansa! Dalej Darcy! Dasz radę!-ludzie myśleli, że on mnie nie słucha, ale jak Ward mógł mnie nie słuchać skoro skopałam mu tyłek na torze?! Nagle zniknął mi z oczu. Była dluga przerwa, równanie toru. Usiadłam na swoim miejscu, myślałam, że się wkurzył. Nie chciałam go teraz denerwować. Nagle zadzwonił mój telefon, ujrzałam, że dzwoni Wardzik.
-Potrzebuje Cie tutaj teraz! Musisz przyjść do parku. Blagam.-usłyszałam głos zdenerwowanego chłopaka.
-Co się z Tobą dzieje?! Nie wejde teraz. Musisz się spiąć! To jest ważny mecz do cholery!-zaczęłam podnosić głos. Chłopak się nie odzywał, ale ja nie zamierzałam utrzymywać ciszy.
-Obiecuję, że porozmawiamy od razu po meczu u mnie, tylko proszę Cie, zepnij tyłek i do roboty!-cały czas milczał. Podszedł tylko bliżej boksów bym go widziała. Zacisnął pięści i powiedział, że będzie walczył. Takim oto sposobem Darcy Ward w dzisiejszym meczu dla Unibaxu Toruń przywiózł jedenaście cennych oczek! Niestety. Mecz przegraliśmy, ale nigdy Darcy niczym się tak nie przejmował. Chociaż, sama nie mogę tego stwierdzić przecież zaczęłam go lubić od czwartku.
Familia Holderów jutro już miała wyjeżdżać, razem z Morrisem i Wardem. Nie cieszyło mnie to, że Holderowie, Wardowie i Morrisowie już pojadą! Wiedziałam, że najbardziej będę tęsknić za Sealy i Maxem. Spotkam ich pewnie dopiero za kilka miesięcy jeszcze nie wiadomo jakie będą to okoliczności.
PS. TO CO ZOBACZYŁAM MNIE PRZERAZIŁO! PISAŁAM NA PRZÓD I KOOOOONIEC! TRZEBA SPIĄC TYŁEK I ZACZAC PISAC! MIŁEGO CZYTANIA !
no niby wszystko ładnie pięknie ale jakoś nudno.
OdpowiedzUsuńczekam na rozwój wydarzeń
nudno?! przez ostatnie rozdziały ciagle cos sie działo. może troche stabilizacji i spokoju ?!
Usuńczyli jednak Darcy nie został skreślony i dobrze :) z niecierpliwością czekam na to co będzie się działo dalej :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowość http://trzymajgaz.blogspot.com/
obawiam się, że jeszcze może zostać skreślony :p
Usuńzaglądam!:D
nie moge sie doczekać nsatępnego
OdpowiedzUsuńnajpóźniej jutro :* dzisiaj wieczorem dopiero zaczne coś skrobać bo mam zalatany piatek i musze poswiecic troche czasu dla przyjaciół i rodziny! także sprawdzajcie:)
Usuńnastępny następny byle szybko
OdpowiedzUsuńobawiam sie, że troche bedziecie musieli poczekać :( ale emocji i wrażen na pewno nie zabraknie !! :D
Usuńmam nadzieje że piszesz rozdziały na zapas bo chętnych tutaj do czytania jest wiele
OdpowiedzUsuńno właśnie niby jest was wiele, ale tylko pokazuja mi to statystyki :( brakuje mi komentarzy! strasznie mnie ciekawi co sadzicie, co mozecie mi polecic badz chcecie zebym zmieniła:D małe sugestie? ja z chęcia je przeczytam!:)
Usuńno właśnie pisałam :( to co dobre szybko się konczy! mam efekty mojego rozleniwienia się i nie pisania! ale szybko postaram sie cos naskrobac i jutro rano cos dodac!
czekamy na kolejne. ja kilka razy dziennie sprawdzam czy jest nowy
OdpowiedzUsuńbardzo mi miiiło!:)
Usuństatystyki rządzą. ja zawsze komentuje wiec pisz i dodawaj ^^
OdpowiedzUsuńbardzo to miłe, przynajmniej wiem, że mam dla kogo pisać :D
Usuńbedzie jeszcze dzisiaj ??
OdpowiedzUsuńmyślę, że taaaak :D
UsuńJest boskie ! *.8
OdpowiedzUsuńZapraszam!
dziękuje!:D zajrze na pewno !:D
Usuńej no taki krótki ? jak możesz mi to robić ?! nawet nie wiesz, jak się wciągnęłam w tą historię i czekam na to, co wyniknie z relacji Rity i Warda, a jeszcze coś mi podpowiada, że namiesza tam Paweł. już czekam na nowość i mam nadzieje, że długo nie będę musiała czekać. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń